piątek, 13 września 2013

Śnieżka 1602 m n.p.m.

Wiem, wiem strasznie długo mnie tu nie było.
Nic to powracam do Was moi kochani czytelnicy.
Choć nie było mnie od marca odwiedzaliście mnie co ogromnie mnie cieszy :)
Postaram się częściej tu zaglądać i do Was, ale nic nie obiecuje bo wiadomo jak kończą się te "obiecanki cacanki"
JJJJJJJ
Mam za to dla Was kilka zdjęć z mojej ostatniej wyprawy na śnieżkę :)
Jak tak patrzę to sama nie wierze, że się tam w człapałam przy tych moich chorych kolanach


LLLLLLLLL

Oczywiście wyprawa odbyła się w towarzystwie mojego B.
Pogodę mieliśmy cudowną J a te widoki achhhh zapierają dech w płucach.
Polecam każdemu, choć pogoda się już psuje, może komuś się jeszcze uda zdobyć ten wspaniały szczyt Karkonoszy.
 


A tu dla śmiech waraty które włożył mi do kosza mój B. z "całą poważną' miną powodując u mnie śmiech na maxa  J
 
Buziaczki Karolcia

poniedziałek, 25 marca 2013

Wiosno, wiosno gdzieś Ty jest?!

Witajcie moi kochani czytelnicy
 
 
Nie wiem jak Wy ale ja serdecznie mam już dość tych mrozów, śniegów, czapek, kurtek i szalików.
Chcę już pięknej, ciepłej i pachnącej wiosny.
Nie pamiętam, aby zima tak długo nie śpieszyła się z odejściem.
Wiem, wiem zima też ma swoje uroki, ale ja tu się pytam jak długo jeszcze hehe,
mam już chęć na krótkie lekkie spódniczki, szpileczki i nie martwienie się o to, że nie wzięłam czapki czy rękawiczek.
 
 
Póki co mam dla Was kilka zdjęć z mojego weekendowego wypadku do Szklarskiej Poręby, gdzie sezon narciarki na maxa za to turystów brak.
 



 
 
 
 
 
 
Buziaczki Karolcia

piątek, 8 marca 2013

Dzień Kobiet

Zdrowia, szczęścia i miłości,
bukiet kwiatów i słodkości!
Niech się niesie w cały kraj
Dziś dla Pań wszystkiego naj!



Całuję Karolcia

niedziela, 21 października 2012

21.10


Heloooooo Kochani

Jak Wam mija weekend?? Mam nadzieję, że lekko i przyjemnie :) U mnie nadal zamęt w życiu hehe, czeka mnie przeprowadzka do nowego mieszkanka, a i nadal  borykam się z naszą cudowną służbą zdrowia :( no cóż czekam z utęsknieniem, na lepsze i spokojniejsze dni :) Jak tylko sobie pomyśle o pakowaniu i późniejszym wypakowywaniu to już mi się nie chce hehe :) Tymbardziej,
że będzie to już chyba z 7 przeprowadzka w całum moim żuciu, uważam że to satnowczo za dużo hehe :) choć nowe wnętrza to i nowe pomysły na aranżacje :) Dobra nie będę się nastawiac negatywnie hehe :) co ma być to będzie :)

A tak na zmiane tematu mam dla Was zdjęcia mojej wczorajszej "stylizacji" jeśli tak to moge nazwać :)



Mam na sobie:
szorty - new yorker
koszulka - big star
kurtka - przywieziona z Turcji
szal - przywieziony z Turcji
torba- okoliczny butik
buty - okoliczny butik

p.s.
Strasznie mi miło, że odwiedza mnie coraz więcej osób :)
O dziwno wśród Was jest  i trochę Panów co niezmiernie mnie cieszy, że blog jest interesujący dla obu płci :) Jest to dla mnie ogromna motywacją :)



Buziaczki :*


piątek, 19 października 2012

"Dieta Cud"

Witajcie

Zgodnie z zapowiedzią powiem Wam dziś o wczorajszym spektaklu na którym byłam
z moją mamcią. Z czystym sumieniem mogę Wam polecić tą sztukę, bo jest bardzo interesująca
i zabawna :) Bardzo miło spędziłam wieczór i uważam, że 65 zł bo tyle kosztował bilet nie jest zmarnowaną gotówką.Aktorki grały cudownie, makijaż, fryzury oraz cała garderoba były idealnie dopracowane. Szczerze powiedziawszy nawet nie wiem kiedy minęły 2 godzinki :) choć była mała 15 minutowa przerwa nie miało się ochoty wychodzić z sali :) Uważam, że warto czasem zrezygnować z kina czy telewizji żeby doświadczyć magi aktorskiej gry :) Jestem pod ogromnym wrażeniem :)

A teraz o samym spektaklu. W obsadzie, którą zobaczyłam, na scenie pojawią się Ewa Dałkowska, Ewa Kuklińska, Ewa Ziętek i Maria Bujas. Akcja „Diety Cud” rozgrywa się w ciągu dwóch ostatnich dni na planie reality show „W domu Slim Brothera”.Trzy finalistki walczą o wielką wygraną, która oprócz pokaźnej kwoty, przynieść ma zwyciężczyni sławę, status gwiazdy i dostatnie życie.

Bohaterki: Pani Columbo, Pani Doktor i Lidka pod wodzą demonicznej instruktorki Ewy Fitness przygotowują się do finałowego odcinka „na żywo”. Podczas transmisji, telewidzowie za pośrednictwem smsów wybiorą „Miss Fitness”. Regulamin programu najwięcej szans daje uczestniczce, która straciła najwięcej kilogramów, w myśl zasady „im mniej – tym więcej”. Jesteśmy więc świadkami heroicznej walki każdej z nich o stratę choćby kilku gramów.
Panie nie rezygnują przy tym z nieuczciwych chwytów wobec konkurentek w myśl innej zasady: „cel uświęca środki.” I dopiero nieprzewidywane zdarzenie na planie zmusza zwaśnione trzy strony do solidarnej walki o szczęśliwy finał.
Komedia „Dieta cud” to satyra na telewizyjne czasy, gdzie człowiek - najmniej ważny element wszechobecnego show -  staje się narzędziem świętej „oglądalności”, produktem wypełniającym czas między blokami reklamowymi. To też historia trzech pułapek, w które dały się złapać uczestniczki. I trzech decyzji, dzięki którym możemy liczyć na szczęśliwy finał.




Jeżeli chcecie się więcej dowiedzieć zapraszam na oficjalną stronę spektaklu KLIK
Buziaczki :*