Dzisiejszy post, a raczej sesja do niego powstała zupełnie przypadkiem :) a takie przypadki to chyba najlepsze zdjęcia hehe. Bo zamiast iść na swoje zajęcia z BODY BOLL to wyrwał mnie mój B. na mały spacerek do parku :) a że pogoda ostatnio w kratkę to ciepło to zimno i deszcz, a wczoraj piękne słonko to dałam się namówić i odłożyłam strój do fitnessu w kont i poszliśmy :) Co do mojej stylizacji to nie była zbyt długo wymyślana hehe o ile 30 min. modlenia się przed szafą rano w co tu się dziś ubrać do pracy można uznać za krótki czas :) no ale cóż tak już mam codziennie to samo otwieram szafę i co..... i nic :( jak zawsze nie mam w co się ubrać :) Ale wracając do setu - ubrania są utrzymane w monochromatycznych barwach, ale całość ożywia mój morelowy płaszczyk :) i to On tu jest najważniejszy hehe :) a jak Wam się jeszcze przyznam, że nabyłam go za "śmieszne" 30 zł to ponownie jestem dumna z siebie, że udało mi się go upolować :) i nikomu go nie oddam :) No dobra już się nie rozczulam hehe
Zapraszam do obejrzenia zdjęć i komentowania :)
płaszczyk - sh sukienka - Vero Moda sweterek - Mohito szpilki - ZARA torebka - OCHNIK biżuteria - APART szal - koliczny butik |
Buziaczki ;*
piękne masz paznokcie!
OdpowiedzUsuńśliczna stylizacja, bardzo ładne buciki ! ♥
OdpowiedzUsuńPs. zapraszam do mnie na rozdanie :)
płaszczyk bardzo fajny ;)
OdpowiedzUsuńpazurki!
OdpowiedzUsuńrównież obserwuje :)
OdpowiedzUsuńŚliczny płaszczyk
OdpowiedzUsuńpromieniejesz :)
OdpowiedzUsuńwidze, ze nabylas juz troche opalenizny :) bardzo dobrze Ci zarowno w tych kolorowych kombinacjach jak i neutralnych bezach :) wygladasz bardzo optymistycznie i radosnie! :)
OdpowiedzUsuńaaaa dziękuję dziekuję :)
UsuńBuziaczki ;*